Historia powstania tej pracy jest przepastna jak bieszczadzkie połoniny, gdyż właśnie te przepiękne okolice stały się inspiracją dla namalowania wilczycy. Tak lubię najbardziej- ludzie i miejsca, które oddziałują tak silnie, że aż trzeba to przelać- w moim przypadku nie na papier, a na kamień. Oto wadera.
This piece’s story is as vast as the meadows in Poland’s beautiful Bieszczady mountains and it were these places that became an inspiration to paint this she-wolf. This is the kind of travelling I like the most – when I meet people and see places that push me to convert emotions into art.