Urealnione marzenia kiełkujące od lat i wreszcie wykonane. Miesiące cierpliwości, godziny spędzone przy herbacie, rozmowach, najpierw przy otwartych drzwiach, potem przy rozgrzanej kozie i wreszcie! Mój pomysł na umywalkę i kafle zyskał realne kształty, wykonanie misy umywalki pozostawiłam Marcie, która jest w tym mistrzynią, resztą zajęłam się sama. Wyrzeźbione, poszkliwione i wypalone w Operze Glinianej. Więcej fotografii tutaj
sierpień-początek sagi
wody!
więcej wody!
przed szkliwieniem
śmig śmig
smyrg
grudzień- koniec sagi
